Ta sałatka to jedno z najmilszych moich kulinarnych wspomnień. Mistrzynią w robieniu jej była moja Babcia Stasia. Moja Mama kilka razy próbowała odtworzyć przepis, ale zawsze czegoś brakowało. Babcia tłumaczyła, Mama próbowała i nigdy nie smakowała tak jak u Stasi. Aby była jasność, moja Mama świetnie gotuje, jednakże w tym przypadku coś Jej nie wychodziło….
Do pieczenia chleba na zakwasie przymierzałam się bardzo długo. Największym problemem był sam zakwas. Aby go zrobić, podjęłam chyba ze 3 próby. Oczywiście po każdej nieudanej próbie szukałam informacji, czytałam, analizowałam i dowiadywałam się, że potrzeba cierpliwości. Nie zawsze winny jest tzw. czynnik ludzki. Często problem leży po stronie mąki, temperatury w pomieszczeniu, itp. Okazało…
Inspiracją tego przepisu była Nigella Lawson, która była, jest i będzie moją boginią kulinarną. Kilka lat temu, gdy jeszcze nie było tylu programów kulinarnych, oglądałam wszystkie programy z jej udziałem i fascynowałam się zarówno jej kształtami jak i zamiłowaniem do sztuki gotowania, szczególnie włoskich potraw. Kto zna Nigellę Lawson wie, że ta kobieta, to połączenie…
Bardzo lubię smaki typu gyros czy kebab. Od wielu lat robię na Sylwestra i na Święto Niepodległości sałatkę gyros. A jakiś czas temu, zamiast kupować tzw. gotowca na mieście, zaczęłam robić też domowy kebab. Oczywiście można iść na skróty i zakupić gotową przyprawę, ale… No właśnie to legendarne „ale” spowodowało, że sama zajęłam się produkcją…
Śledzie bez wątpienia będą kojarzyć mi się z Domem rodzinnym. Zawsze, gdy zaczynał się Wielki Post, czyli w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek królowały u nas śledzie. Te, które pamiętam, były zawsze ze śmietaną, jabłkiem i cebulą. Jakiś czas temu odkryłam śledzie na nowo, bo w zupełnie innej odsłonie. Połączenie tych składników wydaje się…
Przepis na „chińskie” nauczyłam się robić jakiś czas temu od mojej Cioci. Gdy Ona je robiła wydawało mi się, że jest takie eleganckie i reprezentacyjne. Dziś, gdy przychodzą do nas Goście podejmuję Ich właśnie tym daniem. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z „chińskim” używałam sosu ze słoiczka. Ale w końcu powiedziałam „basta” i postanowiłam, że sama…
